studenci pwsz w nysie upozorowali wypadek masowy

Nyscy studenci sfingowali masowy wypadek i wykorzystali to wydarzenie jako sposób na zwrócenie większej uwagi i uznania ze strony swoich profesorów.

Jest wiele powodów, dla których studenci by to zrobili. Mogło być tak, że nie czuli się zakwestionowani lub że czuli się tak, jakby się o nich nie troszczyli. Na dłuższą metę to wydarzenie przysporzy im problemów, ponieważ nie jest to jednorazowa sprawa.

W styczniu 2018 r. grupa studentów w Nysie sfingowała masowy wypadek, aby wydostać się z testów. Na zdjęciu, które widzisz na górze tego tekstu, studenci leżą na ziemi, zwróceni twarzami do kamery. Niektóre mają nacięcia i zadrapania, podczas gdy jeden ma coś, co wydaje się być złamaną ręką. Mówi się, że historia została udostępniona ponad 9 milionów razy na platformach społecznościowych i dotarła do ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.

To lokalne wydarzenie przekształciło się w globalny skandal, w którym media rywalizowały ze sobą o „szufelki”, które następnie publikowały w Internecie. Dużą część uwagi przyciągnęli użytkownicy Facebooka, którzy byli zdziwieni, jak to możliwe, że nikt nie zauważył tego „wypadku” aż do dwóch dni później